Mały - Całościowe Zaburzenie Rozwoju - autyzm dziecięcy

W takim wieku

-AAAAAAAAH! – ziewnął Mały w kuchni, budząc przy okazji pół bloku.

-Co to za słoń tak trąbi? – zapytałam żartobliwie.

-W moim wieku się ziewa. – Mały nie lubi „sucharów”.

-A w moim się nie ziewa?

-W Twoim się tylko leży.

To idę leżeć 😉

Moje wszystko

Ach Ci żonaci

Kilka dni temu poszliśmy na spacer do Sopotu. Na widok gofrów przy molo, Małemu zaświeciły się oczy. Zamówiłam więc dla niego z polewą czekoladową, dla BDZA suchego, a sama poszłam stanąć w kolejce po bilety na molo.

-Przepraszam, czy to jest kasa do molo? – zapytałam mało przytomnie, acz miło ostatniego w długiej kolejce pana.

-Tak, to jest KOLEJKA DO KASY. – zrozumiał bezbłędnie co miałam na myśli.

Widocznie żonaty od dawna 😉

Mały - Całościowe Zaburzenie Rozwoju - autyzm dziecięcy

Opiekun

Popularna uliczka w Sopocie i jeszcze bardziej popularna restauracja. Za oknem ulewa, siedzimy, obserwujemy ludzi szukających schronienia przed deszczem i jemy zamówione dania. Mały nie je, zawsze bierze na wynos i zjada w domu.

-Czy mógłbyś poprosić o serwetki? – pytam syna, który wzdycha przewracając oczami, ale idzie. Wraca z czterema serwetkami, wręcza nam trzy, a jedną ociera głowę BDZA z potu. Patrzymy z BDZA na siebie i uśmiechamy się szeroko. Kilka osób obok nas patrzy z zainteresowaniem.

-Krople na głowie ojca mego były już bardzo duże. Gorąco tu jest. – tłumaczy Mały.

Odwracam się do niego i uśmiecham się, a on… WYCIERA MI NOS..😉