-Nie lubię chemii. Ten przedmiot sprawia mi fizyczny ból. Nie jestem ścisły. – Mały źle znosi powrót do szkoły. – Ze ściśniętych przedmiotów, to ja tylko biologię lubię.
Menopauza
Jedziemy samochodem. W radio leci reklama środka na menopauzę.
-Co oni Ci insynuują mamo? Ciągle ta menopauza i menopauza.. – komentuje Mały, a ja czuję te uderzenia i siódme poty, i chyba muszę kupić ten środek, skoro mi to insynuują 😉
W takim wieku
-AAAAAAAAH! – ziewnął Mały w kuchni, budząc przy okazji pół bloku.
-Co to za słoń tak trąbi? – zapytałam żartobliwie.
-W moim wieku się ziewa. – Mały nie lubi „sucharów”.
-A w moim się nie ziewa?
-W Twoim się tylko leży.
To idę leżeć 😉
Hormony
-Zimno mi – narzeka Mały, podczas gdy my buszujemy na stoisku z gadżetami od gdańskich plastyków.
-Jak to Ci zimno? – dziwię się. – przecież jest naprawdę ciepło!
-Bo Ciebie to hormony grzeją – odpowiada Mały, a ja widzę, jak sprzedawca odwraca się do nas plecami i tylko drżące ramiona świadczą o tym, że na pewno to usłyszał..
Ach Ci żonaci
Kilka dni temu poszliśmy na spacer do Sopotu. Na widok gofrów przy molo, Małemu zaświeciły się oczy. Zamówiłam więc dla niego z polewą czekoladową, dla BDZA suchego, a sama poszłam stanąć w kolejce po bilety na molo.
-Przepraszam, czy to jest kasa do molo? – zapytałam mało przytomnie, acz miło ostatniego w długiej kolejce pana.
-Tak, to jest KOLEJKA DO KASY. – zrozumiał bezbłędnie co miałam na myśli.
Widocznie żonaty od dawna 😉
Odpowiedzialność
Podjechaliśmy pod sklep.
-Mały, idziesz z nami? Czy chcesz chwilę zaczekać w samochodzie, aż zrobimy szybkie zakupy?
-Za dużo ludzi. – Mały rozejrzał się po parkingu. – Idę z Wami, bo jeszcze ktoś nam wybije szybę w samochodzie, żeby mnie uratować.
Opiekun
Popularna uliczka w Sopocie i jeszcze bardziej popularna restauracja. Za oknem ulewa, siedzimy, obserwujemy ludzi szukających schronienia przed deszczem i jemy zamówione dania. Mały nie je, zawsze bierze na wynos i zjada w domu.
-Czy mógłbyś poprosić o serwetki? – pytam syna, który wzdycha przewracając oczami, ale idzie. Wraca z czterema serwetkami, wręcza nam trzy, a jedną ociera głowę BDZA z potu. Patrzymy z BDZA na siebie i uśmiechamy się szeroko. Kilka osób obok nas patrzy z zainteresowaniem.
-Krople na głowie ojca mego były już bardzo duże. Gorąco tu jest. – tłumaczy Mały.
Odwracam się do niego i uśmiecham się, a on… WYCIERA MI NOS..😉
Wakacje
-Mały, ile lubisz masełka na chlebie? – zapytał BDZA naszego syna?
-Tyle, żeby chlebek był dobry. – odpowiedział Mały.
Pozdrawiamy z Gdańska!
Etap cywilizacji
-Do jakiego etapu cywilizacji doszliśmy, ze denerwują nas osobniki tego samego gatunku? – zapytał wczoraj Mały.
Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.
Savoir-vivre
- Mały, jadę z babcią na cmentarz.
- A kogo będziecie odwiedzać?
- Babcię Jadzię i mojego tatę.
- To pozdrowienia chyba nie będą właściwe. Kup kwiatki.