„Wielka Sobota byłaby wielka, gdyby miała 25 godzin. A tak to jest średnia. A nawet normalna.” – Duży.
Co racja, to racja.
🙂
Miesiąc: Marzec 2016
Suchary
Wizyta z Małym u neurologa. Wchodzimy do gabinetu.
– Bardzo Was przepraszam, ale MUSZĘ do toalety! – mówi Pani Doktor. Nie zgłaszamy sprzeciwu. Ja siadam na krześle, Mały ładuje się na leżankę.
– Możesz już zdjąć buty. – mówię – I przewietrzyć stopy przed badaniem.
– Wiesz mamo, żarty to Ci nie wychodzą. Ale suchary już tak!
😉
Pomoc
Kolejny raz kłopoty z kręgosłupem pokrzyżowały mi plany.. Od soboty leżę, skutecznie unieruchomiona przez to, że źle się schyliłam przy zakładaniu butów. Biorę miliony leków i już jest lepiej, ale z domu nie wychodzę. To Duży zaprowadził dziś Małego do szkoły i pójdzie go odebrać. Zrobił małe zakupy w drodze powrotnej. I nawet interesuje się moim samopoczuciem, nie odmawia moim prośbom o herbatę czy inną kanapkę. Coraz częściej wierzę, że da radę w dorosłym życiu. Jest jeszcze dużo czasu, żeby nauczył się żyć samodzielnie, zarabiać, dbać o innych. Będzie dobrze 🙂
Wrogowie
– Ja nie mam wrogów mamo! – Mały rzeczywiście jest przyjaźnie usposobiony.
– Dobrze jest mieć wroga – mówi Duży. –Możesz gardzić nim w myślach, kiedy Ci się nudzi.
Wiedzieliście? 😃
Tylko
– Mamo, pamiętasz, że ja jutro kończę o 11.30? – Duży upewnia się codziennie, że ja wszystko wiem, pamiętam, ogarniam.
– Nie pamiętam. A czemu tak wcześnie?
– No mówiłem Ci przecież, że Pani L. zrobiła mi korko w poniedziałek, to jutro nie mam! O jeeeeezu, ale za to muszę jechać do jasia… Ale! Jeszcze TYLKO DWA LATA tej męczarni nie z mojej woli! Ale się cieszę! – pojęcie czasu u mojego ZA często wprawia mnie w osłupienie 😀
– Uwielbiam Cię synek! Rzeczywiście, to tylko dwa lata 😉
– Cieszę się, że mam tak znakomite grono fanów na całym świecie. – odpowiada Duży i już nie rozmawiamy więcej, że to tylko dwa lata.
Prawie jak dwa dni…
😉