– Nie lubię w lecie tego, że są komary. Okropnie gryzą, a potem wszystko mnie swędzi! – narzeka Mały wieczorem.
– Lepiej jest na Antarktydzie. Tam najwyżej może Cię ugryźć biały niedźwiedź.. – Dodaje po chwili.
Rzeczywiście, jest różnica w pogryzieniu przez 15 komarów, a jednego niedźwiedzia 😉