– Czy dzisiaj jest jakiś mecz? – zapytałam BDZA.
– Słyszę jakieś wrzaski.. – stadion jest przystanek tramwajowy od nas, ale dopingujących kibiców słychać, jakby był tuż obok.
– To z głębi mojej duszy.. – wtrąca Mały. – Krzyczą, że nie chcą już chodzić do szkoły..
Jakie to szczęście, że za tydzień WAKACJE!!!