Jedziemy z Dużym tramwajem. Złapał mnie straszny kaszel, więc kwękam, duszę się, mało mi oczy z orbit nie wyjdą, na co moje dziecko ze stoickim spokojem:
– Nie kaszl na mnie, bo się zarażę przeciętnością…
Dwóch braci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, matka i ojciec z ZA, cztery koty. I to wszystko w mieszkaniu na pierwszym piętrze, w dużym mieście w centralnej Polsce.
Jedziemy z Dużym tramwajem. Złapał mnie straszny kaszel, więc kwękam, duszę się, mało mi oczy z orbit nie wyjdą, na co moje dziecko ze stoickim spokojem:
– Nie kaszl na mnie, bo się zarażę przeciętnością…