Pojechałam z Malym na umówione badanie CT głowy. Wykonane szybciutko, 2 minuty leżenia. Pozwolono mi zostać z nim podczas badania. Potem Mały opowiedział babci jak było:
– Leżałem na takim łóżku, ubrany w takie ciężkie ubranie, pewnie dlatego, żebym nie zwiał.
Ja też miałam takie ubranie, pewnie dlatego, żebym nie łaziła po całej sali 😉
Ważna rzecz do zapamiętania: biorąc skierowanie na badanie, sprawdzajmy czy jest na nim stempel z numerem umowy placówki kierującej z NFZ.
Wyniki w przyszłym tygodniu, prosimy o kciuki, żeby były dobre 🙂
Śnieg pada!