– Rano szykuję pieniądze dla Dużego, żeby kupił sobie w szkole bułkę i coś do picia.
– Dajesz Dużemu wypłatę? – pyta Mały.
– Nie, daję mu pieniądze, żeby mógł w szkole coś zjeść – taki głupi skrót myślowy ze mnie wyszedł.
– To on będzie jadł pieniądze?
Mówiłam, że głupio odpowiedziałam 😉