– Mamo, głodny jestem! – woła Mały, chociaż 20 minut temu zjadł trzy bułki bankietowe z masłem.
– Chcę podwieczorek z nutellą!
– Podwieczorek je się pod wieczór, teraz można zjeść drugie śniadanie – tłumaczę chłopakowi – a musisz jeść ciągle tą nutellę? Zjadłbyś kiełbasę i pomidora!
– Dobra, możemy się umówić, że będę jadł kiełbasę i pomidory, kiedy Łatek (nasz kot) zacznie znosić jajka!
I taka to rozmowa z Małym o jedzeniu